Wieliccy górnicy na Dzieciątko Jezus nie czekają do północy, lecz witają Je już w wigilijny poranek – jako pierwsi w Polsce. 24 grudnia w kaplicy św. Kingi Metropolita Krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski odprawił Pasterkę. To już druga taka: w związku z pandemią zorganizowana dla ograniczonego górniczego grona oraz transmitowana za pośrednictwem internetu.
Na Boże Narodzenie
– Mamy w sobie, jako dzieci Boże, szczególną świadomość i dumę: możemy mówić do Boga Ojcze – mówił w homilii arcybiskup Jędraszewski. – Chrystus jest kluczem do zrozumienia tego, kim jesteśmy. On jedyny wie, co się kryje w naszych sercach – podkreślił Metropolita Krakowski. – Otwórzmy się na Chrystusa, na Dzieciątko, na Jego obecność i pozwólmy, aby nam błogosławił.
Na zakończenie uroczystej liturgii arcybiskupowi Markowi Jędraszewskiemu oraz wszystkim uczestnikom Pasterki życzenia złożył Prezes Zarządu Kopalni Soli „Wieliczka” S.A. Paweł Nowak. – Przyjście Jezusa na świat ukazuje Jego bezgraniczną miłość. Miłość, która ma moc rozpalić nawet najtwardsze serca. Gdy nieskończoność Boga przyobleka się w ludzką ograniczoność, odradza się w nas poczucie godności, którą obdarzył nas Chrystus – powiedział Prezes Nowak.
Tradycyjnie o poranku
Niezwykłą porę podziemnej Pasterki dyktuje górniczy obyczaj. Utarło się, że w Wigilię Bożego Narodzenia w kopalni nie prowadzono ciężkich robót. Rankiem 24 grudnia górnicy, którzy kończyli pracę i ci, którzy dopiero ją zaczynali, spotykali na się na wspólnej modlitwie. Podziemne nabożeństwa mają w Wieliczce kilkusetletnią historię. Pierwszą mszę odprawiono w kopalni pod koniec XVII w. Austriacy, którzy przejęli kopalnię w wyniku I zaboru Polski, wprawdzie ingerowali w modlitewne zwyczaje załogi, lecz podziemnej Pasterki nigdy nie zakazali. Zrobiły to dopiero władze PRL.
Bliska górniczym sercom
Współczesna Pasterka, celebrowana w kaplicy św. Kingi, to ważne wydarzenie w górniczym kalendarzu. Przed pandemią przychodziły na nią tłumy. Dla pracowników Kopalni Soli „Wieliczka”, ich rodzin, bliskich i przyjaciół, dla wieliczan i turystów uroczysta msza 100 m pod ziemią była wyczekiwanym początkiem Bożego Narodzenia. Koronawirus, podobnie ja w roku ubiegłym, sprawił, że 24 grudnia w kaplicy św. Kingi mogło spotkać jedynie niewielkie górnicze grono. Pasterka była jednak transmitowana na żywo przez internet, po raz drugi w historii Kopalni Soli „Wieliczka”.
Jak w Betlejem
Pierwszą udokumentowaną podziemną mszę odprawiono 400 lat temu w kaplicy św. Antoniego. Dziś uroczyste nabożeństwa odbywają się najczęściej w kaplicy św. Kingi. Na wystrój tej najpiękniejszej spośród świątyń podziemnej Wieliczki składają się sceny z Nowego Testamentu. Solne dzieła sztuki ilustrują życie Jezusa, począwszy od Jego narodzin w Betlejem Efrata. W północnym ociosie, tj. ścianie kaplicy utalentowani górnicy umieścili szopkę. Pierwotnie znajdowały się w niej drewniane figurki autorstwa Józefa Markowskiego (1903), z czasem zastąpione przez wyrzeźbione w soli przez innego wielickiego górnika Mieczysława Kluzka.
Tegoroczna górnicza Pasterka została zarejestrowana i jest dostępna jest on-line