Kopalnia Soli „Wieliczka” niejednemu przywodzi na myśl Tolkienowski Erebor czy Morię. Literackie skojarzenie zaowocowało niezwykłymi zdjęciami, które od 16 marca do 31 maja będzie można zobaczyć podczas zwiedzania Trasy Turystycznej.

Powrót do Śródziemia

Na niezwykłą ekspozycję zatytułowaną „Eä! Niech się stanie!” składa się 40 fotografii – portretów wykonanych w sceneriach nawiązujących do miejsc opisanych w książkach Tolkiena. Ich autorką jest Anna Maria Bielecka, która wraz z mieszkańcami Śródziemia odwiedziła wyrobiska Trasy Turystycznej, Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka, Uzdrowiska, a także miejsca poza turystycznymi szlakami. Na zdjęciach zobaczymy krasnoludy, czarodzieja Gandalfa, elfy oraz orki. Każdemu portretowi towarzyszy historia postaci w formie encyklopedycznej albo fabularnej. Przedsięwzięcie wspiera Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka.

Kilka słów o autorce

Anna Maria Bielecka z zawodu jest projektantką z wieloletnim doświadczeniem i fotografką. Jej dorobek artystyczny to zarówno wystawy malarstwa, jak i fotografii. Zajmuje się głównie fotografią portretową i reportażową. Ma na swoim koncie zarówno wystawy zbiorowe, jak i indywidualne. Od lat związana jest z ruchem odtwórstwa historycznego w Polsce. Reportaże ukazujące uczestników Festiwalu Słowian i Wikingów w Wolinie czy w Biskupinie cieszą się w środowiskach odtwórczych dużą popularnością. Od 2011 roku współpracuje ze Stowarzyszeniem Dziedzictwa Przemysłowego w Kielcach jako projektantka i fotograf, uwieczniając między innymi Dymarki Świętokrzyskie, Żelazne Korzenie czy spotkania w Muzeum Krzemionek Opatowskich.

Literacki fenomen

Twórczość J. R. R. Tolkiena porusza wyobraźnię kolejnych pokoleń czytelników. Śródziemie to fundament współczesnego gatunku fantasy, wzorcowe uniwersum, które można rozumieć i dosłownie, i metaforycznie. Tolkien, znawca mitologii, starej angielszczyzny, doświadczony wojennymi przeżyciami, zawarł w swych dziełach uniwersalne prawdy: zło szpeci (elfy zamienione w orki, Gollum, jałowy Mordor), zło pozostawia ślad (Frodo zbyt długo dźwigał pierścień, by móc wrócić do dawnego życia w Shire). „Władca Pierścieni” opowiada o odwiecznej walce dobra ze złem. Każda wojna zmienia świat, dlatego, choć słynny cykl kończy się pokonaniem Saurona, finał zabarwia się gorzkim smakiem rozstania: piękne i mądre elfy odpływają na zachód (na zachodzie umiejscawiano mityczne krainy, np. Avalon).

Tolkien vs XXI wiek

Ponad dwie dekady temu Peter Jackson przeniósł Śródziemie na ekran. Wydawało się, że porwał się na niemożliwe, bowiem dotychczasowe próby wizualizacji pełnej rozmachu twórczości Tolkiena kończyły się fiaskiem. Jemu jednak udało się, a filmy sprawiły, że wzrosło zainteresowanie Tolkienowską literaturą. Popkultura zachęciła do czytania, bo choć reżyser zapewnił iście historyczne widowisko, to przecież scenariusz nie zdołał poruszyć wszystkich wątków zawartych w fenomenalnej powieści.

Bohaterowie powrócili, by inspirować i wzruszać. Dawniej literatura nurtu fantasy uchodziła za niepoważną, wręcz bezwartościową (pewnie dlatego Tolkien nie doczekał się jakże zasłużonego Nobla). Dziś cieszy się niesłabnącą popularnością i, jak w przypadku każdego literackiego gatunku, oferuje zarówno tytuły mizernej jakości, jak i monumentalne dzieła napisane pięknym językiem. Zawsze warto sięgnąć do absolutnej klasyki: 25 marca przypada Dzień Czytania Tolkiena ustanowione przez brytyjskie The Tolkien Society w roku 2003.